Ten post pierwotnie ukazał się na stronie internetowej BBC w 2014 roku, a jego autorem był Mark Bosworth.
W tym roku Finlandia obchodzi setną rocznicę urodzin Tove Jansson, twórczyni Muminków i jednej z najbardziej znanych pisarek dla dzieci. Jej życie obejmowało wojnę i związki lesbijskie – oba te elementy zostały odzwierciedlone w Muminkach w zaskakujący sposób.
Jest Muminek, Mama Muminka i Tatuś Muminka – małe białe trolle, które mieszkają w Dolinie Muminków, wraz z innymi fantastycznymi stworzeniami, takimi jak Hatifnatowie, Mimble i Homki.
Książki Tove Jansson o Muminkach sprzedały się w milionach egzemplarzy i zostały przetłumaczone na 44 języki.
Philip Pullman, autor His Dark Materials, opisał ją jako geniusza. Inni wielbiciele to Michael Morpurgo, autor War Horse i dziesiątek innych książek dla dzieci, oraz Frank Cottrell Boyce, który napisał scenariusz ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w 2012 roku.
„Byłem całkowicie zachwycony i oczarowany” — mówi Boyce, który przeczytał W Dolinie Muminków jako 10-latek, po odkryciu książki w bibliotece w Liverpoolu.
„Nie zdawałem sobie sprawy, że akcja rozgrywa się w prawdziwym miejscu. Myślałem, że wymyśliła Finlandię. Finlandia była jak Narnia, z tymi niesamowitymi postaciami, które były tak dziwne, ale od razu rozpoznawalne, ponieważ spotkałeś ich wiele — hałaśliwych Paszczaków lub neurotycznych, chudych Filifionek”.
Tove Jansson dorastała w artystycznej rodzinie w Helsinkach. Jej ojciec, szwedzkojęzyczny Fin, był rzeźbiarzem, a jej matka Szwedka ilustratorką.
Podczas gdy jej matka pracowała, Tove siedziała obok niej i rysowała własne obrazy. Wkrótce dodała do nich słowa. Jej pierwsza książka – Sara i Pelle i Ośmiornice Wodnego Duszka – została wydana, gdy miała zaledwie 13 lat.
Później powiedziała, że narysowała pierwszego Muminka po kłótni z jednym z braci o filozofa Immanuela Kanta. Naszkicowała „najbrzydsze stworzenie, jakie można sobie wyobrazić” na ścianie toalety i napisała pod nim „Kant”. To właśnie to brzydkie zwierzę lub jego grubsza i przyjaźniejsza wersja przyniosła jej później światową sławę.
Jansson studiowała sztukę w Sztokholmie i Helsinkach, a następnie w Paryżu i Rzymie, wracając do Helsinek tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Wojna miała wielki wpływ na Tove i jej rodzinę. Jeden z jej braci, Per Olov, był na wojnie. Nie wiedzieli, gdzie jest, czy jest bezpieczny i czy wraca” – mówi Boel Westin, przyjaciółka Jansson od 20 lat i profesor literatury na Uniwersytecie w Sztokholmie.
Pierwsza książka Jansson o Muminkach – Małe trolle i duża powódź – została opublikowana w 1945 roku, pod koniec tego trudnego i nerwowego okresu, a wkrótce potem ukazała się Kometa nad Doliną Muminków.
„Niepokój i smutek Tove są osadzone w pierwszych dwóch książkach. Była przygnębiona podczas wojny i to odzwierciedla się w tych książkach, ponieważ opowiadają o katastrofach” — mówi Westin.
„Napisanie książki dla dzieci o wielkiej powodzi nie jest zbyt powszechne. W książce o komecie Muminek i Ryjek wyruszają w podróż, aby dowiedzieć się, kiedy nadejdzie kometa i czy nadejdzie do Doliny Muminków.
„Są opisy stworzeń opuszczających swoje domy. Podobnie jak tutaj w Helsinkach, ludzie opuszczali swoje domy ze strachu przed bombami. Uchwyciła to i umieściła w swoich książkach”.
Obie książki przeszły niemal niezauważone. Przełom w karierze Jansson nastąpił w 1951 roku, kiedy jej kolejna książka – W Dolinie Muminków – została przetłumaczona na język angielski.
W książce pojawiają się dwie nowe postacie – Topik i Topcia. Para reprezentuje Tove Jansson i mężatkę Vivickę Bandler, z którą miała krótki i namiętny romans. W tamtym czasie homoseksualizm był w Finlandii nielegalny, więc wszystko musiało być utrzymywane w tajemnicy.
„Topik i Topcia zawsze są razem, spacerują trzymając się za ręce i mają walizkę, ale nikomu nie powiedzą, co się w niej znajduje. Jest ona po prostu nazywana „zawartością” – mówi Westin.
Wewnątrz walizki znajduje się bardzo duży i piękny rubin, symbol miłości Tove i Vivicki. Buka – duża szara, przypominająca ducha istota, która zamraża wszystko, czego się dotknie – stanowi zagrożenie i goni parę, ponieważ ona również szuka miłości i chce zawartości.
„Można to odczytać jako lesbijską miłość Tove i Vivicki. Mają swoją sekretną miłość w tej walizce, a kiedy ją otwierają i pokazują całej Dolinie Muminków, jest to również obraz tego, jak okazują swoją miłość światu. To naprawdę piękna historia” — mówi Westin.
Sukces W Dolinie Muminkówprzykuł uwagę Charlesa Suttona, londyńskiego agenta, który zaproponował Jansson lukratywny kontrakt na produkcję komiksu o Muminkach dla londyńskiej gazety Evening News. Jansson zgodziła się produkować sześć komiksów tygodniowo przez siedem lat, począwszy od 1954 roku.
Był to natychmiastowy hit i w ciągu dwóch lat publikowało go 120 gazet na całym świecie, docierając do 12 milionów czytelników.
Muminomania była teraz w pełnym rozkwicie. Zaczęły napływać prośby o projekty związane z Muminkami. Walt Disney poprosił o wyłączne prawa do słowa „Muminek”, ale Jansson odmówiła.
Jednak wkrótce komiks zaczął ją przygnębiać. Ciągle potrzebowała nowych pomysłów, aby go utrzymać, przez co miała mało czasu na malowanie i pisanie. „Te przeklęte Muminki” – napisała w swoich notatkach. „Nie chcę już o nich słyszeć. Mogłabym zwymiotować na Muminki”.
Twórczość Tove Jansson przejmowała jej świat i, jak czuła, przesłaniała jej prawdziwy talent jako artystki. Aby odzwierciedlić swoją frustrację, zaczęła rysować Muminka coraz większego, aż przyćmił wszystko wokół.
W 1956 roku, przy gramofonie na przyjęciu, Jansson poznała koleżankę artystkę, Tuulikki Pietilę – lub Tooti, jak ją nazywano. Jansson zaprosiła ją do tańca. Pietila odmówiła, nie chcąc złamać konwenansów społecznych. Jednak niedługo potem Jansson poszła do mieszkania Tuulikki w zimowy wieczór, a para piła wino i słuchała muzyki. Zostały partnerkami na całe życie.
Wpływ Tuulikki Pietila na kolejną książkę Jansson, Zima Muminków, nie jest trudny do wykrycia.
„Tove wprowadza do świata Muminków nową postać o imieniu Too-Ticky, a jest nią Tuulikki Pietila” — mówi Westin.
„Too-Ticky jest tą, która udziela Muminkowi wskazówek podczas zimy i trudnych czasów, więc była naprawdę ważna dla Tove. To książka Tooti. To książka dla niej i książka o niej”.
Muminki spędzają dużo czasu blisko wody, na łodziach lub na wyspach. Dotyczyło to również rodziny Jansson, która spędzała lata na Klovharu, małej niezamieszkanej wyspie w Zatoce Fińskiej.
„Wyjeżdżają na wycieczki na wyspy – rodzina Jansson robiła dokładnie to” – mówi Sophia Jansson, siostrzenica Tove.
„Żeglowali i jeździli na kempingi na wyspy, a jeśli czytasz książki o Muminkach, to wiele rzeczy jest dla mnie całkowicie normalnych, a dla innych zupełnie fantastycznych. Ale w Finlandii właśnie to robisz, kiedy jesteś na wyspach. To właśnie robili i to zawsze robiliśmy”.
W 1964 roku Jansson i Tuulikki Pietila zbudowały na Klovharu prosty dom bez bieżącej wody i prądu, do którego mogły uciec w miesiącach letnich i pracować bez przeszkód.
To właśnie tam w 1970 roku Jansson zaczęła pisać swoją ostatnią książkę o Muminkach, Dolinę Muminków w listopadzie, melancholijną historię odzwierciedlającą żal autorki po śmierci matki. Występuje w niej nowa postać, Toft, którą Jansson oparła na sobie. Kiedy Toft przybywa do zwykle zatłoczonego Domu Muminków, nie ma tam nikogo.
Strata matki głęboko wpłynęła na Jansson, a w następnym roku ona i Pietila wyruszyły w podróż dookoła świata. To właśnie wtedy Tove Jansson zaczęła pisać The Summer Book, swój pierwszy krok w stronę literatury dla dorosłych.
Książka, która koncentruje się na relacji między sześcioletnią dziewczynką i jej starszą babcią na wyspie w Zatoce Fińskiej, jest ledwie zamaskowaną rekonstrukcją prawdziwej relacji między matką Jansson i jej wnuczką, Sophią – również imieniem dziewczynki w książce.
„Czytanie jej nie wydawało się takie dziwne, ponieważ fikcja i rzeczywistość trochę się mieszają, gdy jesteś w rodzinie Jansson” – mówi Sophia Jansson.
„Nie jesteś do końca pewien, co jest prawdą, a co nie, i czy to naprawdę ma znaczenie? Teraz, kiedy czytam Summer Book, czuję, że jest to zdecydowanie książka najbliższa mnie, ponieważ rozgrywa się na wyspie, którą tak dobrze znam, a wiele rzeczy w niej jest tak znajomych. Naprawdę czuję, że jest częścią mnie dzisiaj”.
Ostatecznie, po spędzeniu 28 lat na Klovharu, Tove Jansson i Tuulikki Pietila – obie po 70-tce – nie były już wystarczająco sprawne, aby kontynuować przyjazdy tam.
„Tove zdała sobie sprawę, że musi opuścić wyspę, gdy zaczęła bać się morza. I to był punkt zwrotny. Zdała sobie sprawę, że się starzeje i słabnie” – mówi Sophia.
„Gdy wyjechały, nie chciały o tym rozmawiać i nie chciały wracać. Chciały po prostu zachować ten okres w pamięci”.
Tove Jansson zmarła latem 2001 roku w wieku 87 lat. Tuulikki Pietila zmarła osiem lat później.
Od Małe trolle i duża powódź w 1945 roku na całym świecie sprzedano ponad 15 milionów książek o Muminkach.
Dzisiaj Moomin Characters, firma założona przez Tove Jansson i jej młodszego brata w celu zarządzania prawami do wizerunku, jest jedną z najbardziej dochodowych firm w Finlandii – jej biuro w Helsinkach z widokiem na Zatokę Fińską zamieszkiwały przytulne Muminki od lat 50. do dziś.
Większość fińskich domów zawiera jakieś pamiątki związane z Muminkami, takie jak ręcznik, talerzyk dla dzieci lub kubek do kawy dla dorosłych. Ich pozycja w życiu narodowym jest taka, że na przestrzeni lat fińska poczta wydała wiele znaczków z Muminkami. W styczniu wydano dwa znaczki z portretem Tove Jansson.
Jednak wydarzenia z okazji setnej rocznicy urodzin Jansson odbywają się daleko poza Finlandią – w USA, Japonii i całej Europie. Muminki budzą emocje u dzieci i dorosłych w wielu krajach.
„Mieszkałem na tym wielkim osiedlu na przedmieściach Liverpoolu, jako przedstawiciel klasy robotniczej, i jakoś ta bohema, wyższa klasa średnia, fińska lesbijka ekscentryczka poczuła, że mówi bezpośrednio do mnie” – mówi Frank Cottrell Boyce.
„To po prostu fantastycznie wzbogacające książki. Jedną z rzeczy, które naprawdę z nich wyniosłem, była waga małych przyjemności, że życie jest naprawdę warte przeżycia, jeśli jesteśmy dla siebie mili i robimy naprawdę dobrą kawę, a naleśniki są po prostu idealne – wtedy nic innego nie ma większego znaczenia.
„To fantastyczne przesłanie do zabrania do domu, prawda?”